th 1 (Niekończąca się opowieść) KM

	KA SZRK Upadły Kombinat Szrk
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj

th 1 (Niekończąca się opowieść) KM
Idź do strony 1, 2, 3 ... 31, 32, 33 Następny

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi

Forum KA SZRK Strona Główna -> ZNTK

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor

Wiadomość

Zenon Jajeśniak
Dziurawo-rubinowy

Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 2053
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wysłany: Pon 14:16, 25 Wrz 2006 Temat postu: th 1 (Niekończąca się opowieść) KM

Kod:

w pewnej kopalni piasku wydobywano węgiel z radiologicznie czystych uzurpatorów. Big ben się wywrócił na ciocie. I poszedł na grzyby.wtedy to chuligani posprzątali kiosk. I dostaliśmy siedzibę była fioletowa że indiustrial styl art odleciał w rodzinne strony czyli do domu. całkowicie mu obcej nóźki. Wtem zza rogu potoczyła się armata I wystrzeliła w siedzibę majonezu w popielniczce.wilekie pociski nuklearne były okrągłymi domami z kwadratowymi oknami, polichlorek winylu rozwiódl się z Mongołami, a Chińczycy Strzelali do Smoka. Wtedy była susza . Mongołowie opuscili Bizoncjum i zdeprawowali kalosze lisa. Jezioro Mariańskie wykipiało i historia odleciała w kierunku Cesarstwa Mongolsko-Chińskiego Cesarstwo mongolsko Chińskie upadlo z powodu najazdu piratów. masz kłopoty z liczeniem-powidziała Perpetula ciotka Zygfrydy, będąca babcią wujka Bogdańca z Maćkowa który spalili mnisi kzyżaccy.wybuchł sklapeć ze słonina na szyi i dalej się wykpiwał jak bimber. Wtem nadjechał bombardier w czarne kropki latające i tańczące kankana bez rutyny cytrynowej w zakwaszonej zarem z ogórkami w euforie kaloszów które przeciekały bo były dziurawe od podeszwy wykonanej u Szewca henia na podwórku Braku Stylu. przy ulicy zagrody zwierzęcej. Prosto z góry spostrzegł to Eltharion Przyjaciel kierownika Zenona Jajeśniaka i wielki sadomasoklaustrofobista Który był wspótwórcą Szrk oraz miłośnikiem militarii i starych aut. Zdziwił sie paranormalnie koło zielonego ufoludka. Niebo było pełne ich i Eltharion przyjaźnił się z nimi. Wtem przyleciał keczup i Oblał wszystkie smerfy. poszedł na piwo do monitora Który stał na biurku w domu . maciek był przerażony bo spadła łyżka na wiertarke I przewierciła ją do końca . aż do pekinu i tam kupiła husteczke marki Mersedes-Bęc Postawioną pod garażem mafii pana kabanosa który Lubił chleb razowy i kaszanke w nosie patyka wetkniętego w ziemię za pomocą szklanki i nosa z którego wylewał się płyn o nazwie nonodoro za kotem o azjatyckich oczach. o azjatyckich oczach. Wtem zza rogu wypełzła lodowata palma i dostała gorączke od koparki utyłanej w błocie przez nieuważnego kierowce. Nagle kasza dostała cios nos i sie wysypała na tory które pokryły się nagle kaszą. Tymczasem mysz czytała Ciekawą grubą książkę która była obita w kontakty w ktorych plynął prąd który to poknął filiżanke należącą do gołębia taplającego się wesoło w obierkach. Na ulicy miodowej stała ciżba uli szerokotorowych klepiących sie po papierkowych kaskach zapalających się od światła księżyca i świecenia drzewa w Czarnobylu. Nagle padł strzał! Wszyscy byli zrozpaczeni . Głośnik dostał zawału i ledwo tylko przeżył dostając turecką oponę. Osama był złym terrorystą miendzynarodowym i znanymi szklanymi grabiami z twardego mosiądzu. Wówczas kalosz miał kartofla w fineyzjnzm figlu. Ochuapy starego czerwonego czegoś, które marzyły o kompotowych kołpakach i miedzianej rurze...

poderwały się znagła do lotu. (3 strony do końca, przypominam.)

Ostatnio zmieniony przez Zenon Jajeśniak dnia Czw 20:59, 05 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz